

Na początek kwestia czasu naswietlania. Jaki czas uważacie za graniczny, aby fotka nie była rozmyta ,czy też poruszona?



A z czego to wynika?Skuter pisze:Co do czasu naświetlania to ogolnie 1/ogniskowa lub krotszy
Grztus napisałeś to tak jakbyś żałował ,że nie można tego czasu wydłużyć. Czy dążenie do jak najkrótszego czasu jest błędem?I z ciekawości...czy próbowałeś smarować podstawę obrotową, aby upłynnić ruch?grztus pisze:co na ISO 100 w ciągu dnia nie pozwala wydłużyć czasu bardziej niż na 1/800sek
Nie jest błędem, ale nie warto za wszelką cenę zbijać tego czasu. Ważniejsze jest aby ćwiczyć opanowanie i płynność prowadzenia celownika za obiektem.cibarius pisze:Grztus napisałeś to tak jakbyś żałował ,że nie można tego czasu wydłużyć. Czy dążenie do jak najkrótszego czasu jest błędem?
Tylko i wyłączniejubell pisze:Mowa oczywiście o przelotówkach
Sam od zawsze używam trybu AV (priorytet przysłony) i pomiaru centralnie ważonego z odpowiednią korektą ekspozycji.cibarius pisze:a pomiar swiatła? biję się cały czas z myslami który jest lepszy? wielosegmentowy, czy centralnie ważony?