Witam serdecznie!
Chciałabym zwrócić się do Państwa z prośbą o pomoc w doborze odpowiedniego sprzętu :) Chcę sprawić prezent urodzinowy pewnej osobie ponieważ marzy mu się robienie zdjęć samolotom na wysokościach przelotowych. Muszę szczerze przyznać, że zarówno ja, jak i osoba, którą chcę obdarować jesteśmy kompletnymi laikami w tym temacie w związku z czym zdaję się całkowicie na Wasze rady. Z tego co udało mi się do tej pory wyczytać na forum to póki co ze swoim laickim podejściem skłonna jestem zainwestować w Syntę 10" 1200mm, ale wstrzymam się z decyzją dopóki nie poznam zdania ludzi, którzy zajmują się tym w praktyce ;)
Sprzęt, którym już dysponuje to Canon EOS 350D i pod ten aparat chcę dopasować również teleskop. Chciałabym prosić także o informację jakie dodatkowe akcesoria będą konieczne przy mocowaniu aparatu do teleskopu. Jeśli chodzi o kwotę jaką chcę przeznaczyć na ten zakup, to wynosi ona do 2 000 PLN. Mobilność byłaby dodatkową zaletą, chociaż myślę, że nie najważniejszą ponieważ mieszkamy w miejscu, gdzie samoloty na horyzoncie są widoczne właściwie bez przerwy (w pobliżu jest lotnisko) i nawet rozstawienie się w ogrodzie będzie korzystne. Jeśli natomiast trzeba będzie zabrać zabawki w teren, również znajdzie się jakiś sposób :)
To tyle ode mnie, czekam na cenne rady :)
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
Wybór teleskopu (synta)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 czerwca 2008, 09:20
- Lokalizacja: Wrocław
Ostatnio zmieniony 16 czerwca 2008, 10:42 przez ciekawaswiata, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam
O samym sprzęcie jest już dużo napisane na forum, a sprawa wymaga kilku uściśleń.
1.Kto będzie się zajmował robieniem zdjęć (waga sprzętu),
2.Jaka jest jego mobilność (duże wymiary),
3. Trzeba jeszcze wiedzieć ,że naprawdę niezbędne są jeszcze niektóre elementy :
- pierścień przejścia z EOSa/na gwint 42mm,
- tuleja z gwintem 42mm i przejściem na dwucalowy wyciąg (lub wyjście z barlowa)
- Barlow 2’’– czyli okular 2 calowy wzmacniający obraz,
- kolimator – bez tego nie da się dokonać regulacji sprzętu (praktycznie po każdym przenoszenu sprzętu),
- środek do czyszczenia lustra i innej optyki (dobry ! a nie byle co !),
to wszystko to podstwa.
Każdy kto używał synty do robienia zdjęć wie że po krótkiej eksploatacji wychodzą pewne problemy. Nie jest to wina szczególnie złej jakości tego sprzętu – ale problem polega na tym że to jest sprzęt dla astronomów (czyli ustaw w ciemną noc na gwiazdę – daleko od lamp – i patrz nie ruszając specjalnie za dużo).
A w „naszym fachu” test na odwrót hehe – zdjęcia robimy w dzień i do tego stale ruszamy teleskopem. Chińczycy zrobili wszystko na plastiku – zaczyna to trzeszczeć i skakać – co wyraźnie przeszkadza w robieniu zdjęć. Inna sprawa to jakość wyczernienia – po prostu do wnętrza poprzez prawie 25 cm dzurę wpada dużo za dużo światła odbijającego się od ścian teleskopu – oszukuje to elektronikę i zmniejsza kontrast. Ale to już jest wyższa szkoła jazdy i każdy musi dojść od tych wniosków sam;)
Jeszcze ważna uwaga .
Niektóre egzemplarze synt mają lustro nieco inaczej zamontowane.
Zależy to od serii jaka przychodzi – trzeba się liczyć z tym ,że aby moża było robić zdjęcia bez Barlowa (z ogniskową 1200mm) to koniecznie trzeba przerobić umocowanie lustra (podnieść lustro).
Można kupić syntę używaną – nawet ostatnio Grztus dawał takie ogłoszenie – chyba w dziale na luzie i chyba w dobrej cenie.
Można też kupić nową.
Ja od dłuższego czasu sprzedaje teleskopy (jestem dystrybutorem DeltaOptical – fakt. gwarancja itg..) i jako jedyny w Polsce mam oficjalną zgodę na przeróbki sprzętu bez utraty gwarancji.

Oczywiście dla „naszych ludzi” rabaty – czyli lepsza cena jak w DeltaOptical.
Kilka osób z forum ma sprzęt ode mnie i chyba są zadowolone.
Jak coś to zapraszam na PW.
KF
O samym sprzęcie jest już dużo napisane na forum, a sprawa wymaga kilku uściśleń.
1.Kto będzie się zajmował robieniem zdjęć (waga sprzętu),
2.Jaka jest jego mobilność (duże wymiary),
3. Trzeba jeszcze wiedzieć ,że naprawdę niezbędne są jeszcze niektóre elementy :
- pierścień przejścia z EOSa/na gwint 42mm,
- tuleja z gwintem 42mm i przejściem na dwucalowy wyciąg (lub wyjście z barlowa)
- Barlow 2’’– czyli okular 2 calowy wzmacniający obraz,
- kolimator – bez tego nie da się dokonać regulacji sprzętu (praktycznie po każdym przenoszenu sprzętu),
- środek do czyszczenia lustra i innej optyki (dobry ! a nie byle co !),
to wszystko to podstwa.
Każdy kto używał synty do robienia zdjęć wie że po krótkiej eksploatacji wychodzą pewne problemy. Nie jest to wina szczególnie złej jakości tego sprzętu – ale problem polega na tym że to jest sprzęt dla astronomów (czyli ustaw w ciemną noc na gwiazdę – daleko od lamp – i patrz nie ruszając specjalnie za dużo).
A w „naszym fachu” test na odwrót hehe – zdjęcia robimy w dzień i do tego stale ruszamy teleskopem. Chińczycy zrobili wszystko na plastiku – zaczyna to trzeszczeć i skakać – co wyraźnie przeszkadza w robieniu zdjęć. Inna sprawa to jakość wyczernienia – po prostu do wnętrza poprzez prawie 25 cm dzurę wpada dużo za dużo światła odbijającego się od ścian teleskopu – oszukuje to elektronikę i zmniejsza kontrast. Ale to już jest wyższa szkoła jazdy i każdy musi dojść od tych wniosków sam;)
Jeszcze ważna uwaga .
Niektóre egzemplarze synt mają lustro nieco inaczej zamontowane.
Zależy to od serii jaka przychodzi – trzeba się liczyć z tym ,że aby moża było robić zdjęcia bez Barlowa (z ogniskową 1200mm) to koniecznie trzeba przerobić umocowanie lustra (podnieść lustro).
Można kupić syntę używaną – nawet ostatnio Grztus dawał takie ogłoszenie – chyba w dziale na luzie i chyba w dobrej cenie.
Można też kupić nową.
Ja od dłuższego czasu sprzedaje teleskopy (jestem dystrybutorem DeltaOptical – fakt. gwarancja itg..) i jako jedyny w Polsce mam oficjalną zgodę na przeróbki sprzętu bez utraty gwarancji.

Oczywiście dla „naszych ludzi” rabaty – czyli lepsza cena jak w DeltaOptical.
Kilka osób z forum ma sprzęt ode mnie i chyba są zadowolone.
Jak coś to zapraszam na PW.
KF
Taka maÂła lupka 12"
Czyli woda (najlepiej odmineralizowana), płyn Ludwik i ewentualnie spirytus do spłukania "(dobry ! a nie byle co !)"- środek do czyszczenia lustra ... (dobry ! a nie byle co !)

Pozdrowienia!
-----------------------------------
canon 7d, taurus 400
-----------------------------------
canon 7d, taurus 400
Nie nie ... Najlepiej święcona .
A poważnie to wszystkie środki do mycia naczyń zawierają lanolinę .
Jest to substancja należąca do inhibitorów – czyli związków których zadaniem jest przywarcie
do powierzchni ciał stałych (ręce) i odizolowanie ich od warunków środowiskowych.
O ile dla rąk taka substancja robi fajną robotę – tu jej nie chcemy ;)
No chyba że ktoś ma „Ludwika” rocznik 1979 ;) - Wtedy nie stosowali lanoliny.
Spirytus jest do innych zastosowań – jak już to może pomagać w stabilizacji drgań ręki ;)
Co do wody demineralizowanej to w polskich warunkach lepsza już jest
kranówka – bo prowadziłem małe badania i wyszło że Ph tego czegoś co było dostępne
na stacjach benzynowych - jest w granicach cytryny;)
Oczywiście gdyby mowa była o samym szkle to nie ma problemu – ale niektóre
ementy optyki są pokryte specjalnymi warstwami filtrów – których raczej nie trzeba niepotrzebnie drażnić ;)
Woda w jakiejkolwiek postaci (nawet destylowana)ma jedną wadę - wolno paruję .
Załóżmy nawet ,że nie ma w niej kamienia który zostawi plamy jak nic – to poprzez
wolne parowanie kropla na powierzchni szkła łapie kurz. I już po zawodach .
Wiedzą o tym szczególnie dobrze ci co wynoszą sprzęt z ciepła do zimna i odwrotnie.
Jak lustro zaparuje to jeśli się nie zabezpieczy porządnie przed kurzem lustra- plamy gotowe.
Stąd wniosek – trzymać sprzęt w warunkach zbliżonych do otoczenia.
Pozdrawiam
KF


A poważnie to wszystkie środki do mycia naczyń zawierają lanolinę .
Jest to substancja należąca do inhibitorów – czyli związków których zadaniem jest przywarcie
do powierzchni ciał stałych (ręce) i odizolowanie ich od warunków środowiskowych.
O ile dla rąk taka substancja robi fajną robotę – tu jej nie chcemy ;)
No chyba że ktoś ma „Ludwika” rocznik 1979 ;) - Wtedy nie stosowali lanoliny.
Spirytus jest do innych zastosowań – jak już to może pomagać w stabilizacji drgań ręki ;)
Co do wody demineralizowanej to w polskich warunkach lepsza już jest
kranówka – bo prowadziłem małe badania i wyszło że Ph tego czegoś co było dostępne
na stacjach benzynowych - jest w granicach cytryny;)
Oczywiście gdyby mowa była o samym szkle to nie ma problemu – ale niektóre
ementy optyki są pokryte specjalnymi warstwami filtrów – których raczej nie trzeba niepotrzebnie drażnić ;)
Woda w jakiejkolwiek postaci (nawet destylowana)ma jedną wadę - wolno paruję .
Załóżmy nawet ,że nie ma w niej kamienia który zostawi plamy jak nic – to poprzez
wolne parowanie kropla na powierzchni szkła łapie kurz. I już po zawodach .
Wiedzą o tym szczególnie dobrze ci co wynoszą sprzęt z ciepła do zimna i odwrotnie.
Jak lustro zaparuje to jeśli się nie zabezpieczy porządnie przed kurzem lustra- plamy gotowe.
Stąd wniosek – trzymać sprzęt w warunkach zbliżonych do otoczenia.
Pozdrawiam
KF
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2008, 11:21 przez KF, łącznie zmieniany 1 raz.
Taka maÂła lupka 12"
No KF wyłożył wszystko jak na talerzu... nic dodać nic ująć
Ja tylko mogę dodać że Sytna "KOPIE" wszystkie inne "lupki" w kosmos, zobacz na fotki kolegów posiadających Synty 8", 10" i 12"
Dobry wybór

Ja tylko mogę dodać że Sytna "KOPIE" wszystkie inne "lupki" w kosmos, zobacz na fotki kolegów posiadających Synty 8", 10" i 12"

Dobry wybór


Wspaniały temat... aż dodałem do zakładek w Firefoksie. Przyda mi się w przyszłości kiedy będę szukał osprzętu do aparatu (póki co mam inne wydatki)Kilerek pisze:No KF wyłożył wszystko jak na talerzu... nic dodać nic ująć

Pozdrawiam, Krzysztof vel "kaczy" :)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 czerwca 2008, 09:20
- Lokalizacja: Wrocław
KF bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) takich informacji potrzebowałam. Widzę, że jeszcze bardzo wielu rzeczy nie wiem, ale mam też nadzieję, że uda mi się szybko uzupełnić luki w wiedzy :)
Mam jeszcze jedno pytanie :)
Przepraszam jeśli moje pytania wydają się naiwne, ale dopiero zaczynam przygodę z tego typu sprzętem i moja wiedza w tym temacie jest, póki co, bardzo skromna :P
Prawie zapomniałam. Pytanie do użytkowników forum, czy ktoś z Was korzysta z synty na statywie, czy wszyscy korzystacie z dobsona? Na czym polega różnica... ? tylko na mobilności? A może to rozmiary tuby decydują o sposobie montażu? :)
Pozdrawiam
Mam jeszcze jedno pytanie :)
Jak mogę poznać/dowiedzieć się czy lustro jest zamontowane właściwie dla moich celów (obserwacji samolotów) i jeśli zdarzy się, że trafię na taką serię, to czy ewentualna przeróbka jest bardzo skomplikowaną sprawą i jak wysoki byłby jej koszt... no i jeszcze jedna dosyć istotna sprawa... czy taka przeróbka znacząco wpłynie na możliwość i jakość eksploatowania teleskopu do celów, do których został stworzony czyli obserwacji planet.Jeszcze ważna uwaga .
Niektóre egzemplarze synt mają lustro nieco inaczej zamontowane.
Zależy to od serii jaka przychodzi – trzeba się liczyć z tym ,że aby moża było robić zdjęcia bez Barlowa (z ogniskową 1200mm) to koniecznie trzeba przerobić umocowanie lustra (podnieść lustro).
Przepraszam jeśli moje pytania wydają się naiwne, ale dopiero zaczynam przygodę z tego typu sprzętem i moja wiedza w tym temacie jest, póki co, bardzo skromna :P
Prawie zapomniałam. Pytanie do użytkowników forum, czy ktoś z Was korzysta z synty na statywie, czy wszyscy korzystacie z dobsona? Na czym polega różnica... ? tylko na mobilności? A może to rozmiary tuby decydują o sposobie montażu? :)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2008, 10:02 przez ciekawaswiata, łącznie zmieniany 1 raz.
lub podłączając aparat użyć samej redukcji M42 (Synty 8") lub M42 + tulejka (synty 10" ? )ciekawaswiata pisze:Jeszcze ważna uwaga .
Niektóre egzemplarze synt mają lustro nieco inaczej zamontowane.
Zależy to od serii jaka przychodzi – trzeba się liczyć z tym ,że aby moża było robić zdjęcia bez Barlowa (z ogniskową 1200mm) to koniecznie trzeba przerobić umocowanie lustra (podnieść lustro).

Pozdrawiam, Łukasz.
Łukasz chyba mówimy o czymś zupełnie innym ;)
Są synty – że nawet gdybyś odkręcił kołnierz mocowania 2”
w wyciągu i przystawił aparat bezpośrednio do wyciągu bez dodatkowych
elementów – to i tak jest mało .
Być może miałeś szczęście że Ci wystarczyło zmniejszyć odległość do aparatu.
W innym przypadku jedyne co możesz zrobić nie przerabiając mocowania lustra
to uciąć 2 -3 centymetry wyciągu hehehe.
Po za tym warto zwrócić uwagę – bo nawet wyciągi Crayforda
mają różne rodzaje opraw – potem są kłopoty z mocowaniem różnych elementów.
To jeszcze te dwie kwestie poruszone w tym wątku .
Trzeba zacząć od jednej kwestii – to że niektóre synty nie ogniskują obrazu na matrycy aparatu – nie jest uważane za wadę fabryczną – synta to nie obiektyw i jego zastosowanie w fotografii to sprawa wtórna . Z okularami do obserwacji zawsze działa OK.
Żeby sprawdzić czy jest ok. trzeba skręcić sprzęt i po prostu sprawdzić w „boju”;)
Nie ma innego wyjścia.
Co do mocowania – to do naszych celów jest super i myślę ,że każdy się z tym zgodzi.
Trzeba się przyzwyczaić i nabrać wprawy . Oczywiście zakres ruchów w zenicie (w idealnym pionie) jest odrobinę ograniczony – ale jak pokazuje przykład Ani która ma w zasadzie all w zenicie – można to opanować do perfekcji.
Mobilność to tak z przymrużeniem oka :
Synta 6” – maluch
Sunta 8” – punto,
Synta 10” – astra
Synata 12” – voyager, vito...
A tu przykład tego co zaczyna po jakimś czasie przeszkadzać każdemu . Wystarczy odrobina kurzu i trochę kwarcu – i po zawodach.

Pozdrawiam
KF
Ps. Co do przeróbki – nie ma ona żadnego wpływu na pierwotne przeznaczenie synty.
Co do szczegółów to PW ;)
Są synty – że nawet gdybyś odkręcił kołnierz mocowania 2”
w wyciągu i przystawił aparat bezpośrednio do wyciągu bez dodatkowych
elementów – to i tak jest mało .
Być może miałeś szczęście że Ci wystarczyło zmniejszyć odległość do aparatu.
W innym przypadku jedyne co możesz zrobić nie przerabiając mocowania lustra
to uciąć 2 -3 centymetry wyciągu hehehe.
Po za tym warto zwrócić uwagę – bo nawet wyciągi Crayforda
mają różne rodzaje opraw – potem są kłopoty z mocowaniem różnych elementów.
To jeszcze te dwie kwestie poruszone w tym wątku .
Trzeba zacząć od jednej kwestii – to że niektóre synty nie ogniskują obrazu na matrycy aparatu – nie jest uważane za wadę fabryczną – synta to nie obiektyw i jego zastosowanie w fotografii to sprawa wtórna . Z okularami do obserwacji zawsze działa OK.
Żeby sprawdzić czy jest ok. trzeba skręcić sprzęt i po prostu sprawdzić w „boju”;)
Nie ma innego wyjścia.
Co do mocowania – to do naszych celów jest super i myślę ,że każdy się z tym zgodzi.
Trzeba się przyzwyczaić i nabrać wprawy . Oczywiście zakres ruchów w zenicie (w idealnym pionie) jest odrobinę ograniczony – ale jak pokazuje przykład Ani która ma w zasadzie all w zenicie – można to opanować do perfekcji.
Mobilność to tak z przymrużeniem oka :
Synta 6” – maluch
Sunta 8” – punto,
Synta 10” – astra
Synata 12” – voyager, vito...
A tu przykład tego co zaczyna po jakimś czasie przeszkadzać każdemu . Wystarczy odrobina kurzu i trochę kwarcu – i po zawodach.

Pozdrawiam
KF
Ps. Co do przeróbki – nie ma ona żadnego wpływu na pierwotne przeznaczenie synty.
Co do szczegółów to PW ;)
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2008, 11:09 przez KF, łącznie zmieniany 3 razy.
Taka maÂła lupka 12"
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 czerwca 2008, 09:20
- Lokalizacja: Wrocław
Serdeczne dzięki za wszelkie wskazówki :)
No to chyba pomogliście mi rozwiać większość wątpliwości co do wyboru i chociaż przez chwilę jeszcze jeszcze wahałam się czy wybrać model 8'' czy 10'' to myślę, że 10'' będzie odpowiedni, a nawet z namiastką dla początkującego :P
Powstała tylko kwestia skąd zdobyć :D
Jeśli ktoś z Państwa orientuje się może czy można zdobyć Syntę 10'' w obrębie Wrocławia bądź okolic to bardzo proszę o informację, niestety w internecie nie udało mi się znaleźć sklepu w tym rejonie.
No to chyba pomogliście mi rozwiać większość wątpliwości co do wyboru i chociaż przez chwilę jeszcze jeszcze wahałam się czy wybrać model 8'' czy 10'' to myślę, że 10'' będzie odpowiedni, a nawet z namiastką dla początkującego :P
Powstała tylko kwestia skąd zdobyć :D
Jeśli ktoś z Państwa orientuje się może czy można zdobyć Syntę 10'' w obrębie Wrocławia bądź okolic to bardzo proszę o informację, niestety w internecie nie udało mi się znaleźć sklepu w tym rejonie.
I ja sie dołącze z pytaniem. Dotyczy ono Synty 12". Od kolegi dowiedziałem sie ,że nie za bardzo sprawuje się ona do naszych celów. Chodzi o to ,że jak powiedział KF my tubą kręcimy i kręcimy. A właśnie te ruchy powoduja drganie lustra wtórnego, czy też jego ruchy co ma wpływ na ostrość. Jest to związane ze sposobem mocowania lustra na pająku, oraz z tym że tuba sie odkształca podczas przesuwania. I tu sie rodzi pytanie, czy warto w nią zainwestować i być zadowolonym? Czy może Synta 10" jest tym optymalnym rozwiązaniem? Pozdrawiam.
Synta 12" EOS 450D Canon 55-250 mm f/4-f/5.6 EF-S IS DG Uniden USC 230-E
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/
UN983 UL730 UL617 UM70
Białogard 53° 99' N 16° 00' E Radar
http://www.stowarzyszenie-swidwin.pl/