yoo!
Tak się składa, że miałem lunetę Yukona 20-50x50.
Starałem się zestawem luneta+cyfraczek 3x robić zdjęcia - efekty podobne jak zostały pokazane w tym poście. Po pewnym czasie taka jakość nie wystarcza :(
Jeśli chodzi o obserwację to rzeczywiście ta lunetka ma odpowiednią moc... przy 20-26x można obserwować z ręki...ale dla 50x tylko statyw i to nie byle jaki :( lepszym rozwiązaniem okazała się "kolba" jaką dorobiłem z drewna :)

Patent okazał się trafionym pomysłem -> układ optyczny bardzo dobrze usztywniony...utrzymanie samolotu w kadrze banalnie proste [statyw jest 100x gorszy].
Minusy -> 20-50x50 to tylko luneta :(
Po zakupie Yukona 16x50 [lornetka] jestem zdecydowanym fanem
lornetek i podwójnego obrazu :D
Robiłem testy cyfraczek+lornetka Yukon 16x50 -> jakość zdjęć porównywalna...łatwiej o dobre zdjęcia ponieważ jedną ręką można centralną śrubą pomóc aparatowi złapać ostrość...w lunecie jest to mocno utrudnione, ponieważ łapiesz ostrość kręcąc okularem :(
Podsumowanie:
Jako były właściciel lunetki 20-50x50 i obecny lornetki 16x50 z pełną stanowczością stwierdzam, że do obserwacji lornetka jest lepsza...16x to odpowiednia moc...oddalone o 12km samoloty będziesz mógł rozpoznać w pół sekundy :)
Sprzęcik jest lekki, poręczny i mobilny...najważniejsze -> obraz stereo daje moim zdaniem 100x większy komfort obserwacji !!!
Jeśli chodzi o robienie zdjęć -> jakość zdjęć zrobionych via lorneta porównywalna z tymi z lunety [pamiętam, że tylko
Henry wyciskał z tego sprzętu fajne fotki :) ]
Na koniec...looknij na fotki Gryniego...pracuje na zestawie ZRT 460 + Canon 4x ... fotki bardzo fajne, ponieważ luneta ma więcej światła i co moim zdaniem najważniejsze...śruba ostrości przed tubusem co umożliwia ostrzenie obrazu po zblokowaniu AF...
Pozdrawiam
savvy