INNsbruck, czyli zimowy spotting w sercu Alp
: 20 lutego 2020, 17:54
Hej!
Długo wyczekiwany przeze mnie wyjazd, skrupulatnie zaplanowany i finalnie krok po kroku zrealizowany
Po wrześniowych występach na Skiathos, przyszła pora na zimowy raj dla spotterów. We wrześniu razem z moją towarzyszką życia postanowiliśmy, że luty będzie chyba optymalny na eskapadę do Tyrolu. Jak się okazało trafiliśmy nie w 10, a chyba w setkę
Dwa dni pięknej, słonecznej pogody, a po śnieżycy 2 dni wcześniej nie brakowało naturalnego kontrastu w postaci śniegu. Do tego od -8C nocą, do przyjemnych +5C w dzień. Uwierzcie, trafić tam na taką pogodę, to szansa 5-10%. No ale do rzeczy
Ruch w piątek raczej przeciętny, bardziej badawczo potraktowaliśmy ten dzień. I to poniżej będą fotki z piątku
+ korzystając z okazji, dorzucam kilka strzałów z Wiednia, zrobione w dzień powrotu do Warszawy
C.D.N.
Długo wyczekiwany przeze mnie wyjazd, skrupulatnie zaplanowany i finalnie krok po kroku zrealizowany

Po wrześniowych występach na Skiathos, przyszła pora na zimowy raj dla spotterów. We wrześniu razem z moją towarzyszką życia postanowiliśmy, że luty będzie chyba optymalny na eskapadę do Tyrolu. Jak się okazało trafiliśmy nie w 10, a chyba w setkę


Ruch w piątek raczej przeciętny, bardziej badawczo potraktowaliśmy ten dzień. I to poniżej będą fotki z piątku












+ korzystając z okazji, dorzucam kilka strzałów z Wiednia, zrobione w dzień powrotu do Warszawy





C.D.N.
