ciut historii

Forum o sprawach nie zawsze związanych z lotnictwem.
Johny_Bravo
Posty: 398
Rejestracja: 07 października 2014, 15:26
Lokalizacja: Opole

Dokładnie 75 lat temu, 4 sierpnia 1944 r. odbyły się pierwsze zrzuty dla powstańców w Warszawie. 3 sierpnia alianckie Dowództwo Sił Powietrznych Obszaru Morza Śródziemnego otrzymało rozkaz rozpoczęcia zrzutów dla powstańców.

Podczas pierwszego lotu z pomocą doszło do niesubordynacji. Polscy lotnicy z 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia zignorowali rozkaz marszałka lotnictwa Slessora (aby zrzutów dokonywać w podwarszawskich lasach) i bohatersko polecieli nad Warszawą. Samoloty startowały z Brindisi. Po dokonaniu zrzutu musiały wracać do Włoch jak najkrótszą drogą, bowiem dowództwo wojsk sowieckich nie wyraziło zgody na korzystanie z przyfrontowych lotnisk.

W muzeum Powstania Warszawskiego znajduje się replika słynnego amerykańskiego bombowca z okresu II wojny światowej - Liberatora B-24. Zawiera kilka oryginalnych części tego samolotu, zestrzelonego w nocy z 14 na 15 sierpnia 1944 roku przez niemiecki myśliwiec nad Bochnią. Samolot, wracający z lotu znad Warszawy po zrzutach dla powstańców, pilotował wtedy kapitan Zbigniew Szostak, jeden z najbardziej znanych lotników polskich, odznaczony Virtuti Militari. To był czwarty lot kapitana ze zrzutami dla stolicy.
Liberator kapitana Szostaka wraz z siedmioosobową załogą spadł w okolicy wsi Nieszkowice i Pogwizdów. Katastrofy nikt nie przeżył.

Obrazek
D5200 + synta 10 + x2"
Awatar użytkownika
miron
Donator
Posty: 906
Rejestracja: 27 lipca 2008, 09:01
Lokalizacja: Bochnia

Jak będę w najbliższym czasie na rowerze jechał to wstąpię pod pomnik w Nieszkowicach i zrobię kilka fotek.
pozdrawiam, miron zagórski
samoloty: SW 10"/1200mm, TVP2x, Pentax KP
Awatar użytkownika
vader
Administrator
Posty: 2854
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 11:33
Obserwuję: niebo :)
Lokalizacja: Wieliczka
Kontakt:

Jakieś 12km na północ od Leżajska w miejscowości Tarnogóra 23 kwietnia 1944 w wyniku awarii rozbił się samolot Handley Page Halifax o numerze bocznym JP224.
Podczas akcji „Łukasz” doszło do incydentu związanego z samolotem Handley Page Halifax JP-224 „Rita” z brytyjską załogą ze 148 Eskadry, dowódcą tej załogi był W/O Thomas Storey. Czterosilnikowa maszyna nocą z 23 na 24 kwietnia przelatywała z Brindisi na placówkę odbiorczą AK kryptonim „Klacz” pod Puławami na Lubelszczyźnie z ładunkiem 9 zasobników i 12 paczek. Po przekroczeniu łańcucha karpackiego zawiodły jednak kolejno 2 lewe silniki, zaraz po przełączeniu dopływu paliwa ze zbiorników głównych do zbiorników zapasowych i po ewakuacji całej załogi maszyna spadła w okolicy Tarnogóry. Przelot nisko lecącego samolotu i nieregularną pracę silników zauważyli uczestnicy akcji „Łukasz” na krótko przed atakiem na wartownię promową w Starym Mieście. Lotnicy przed skokiem na spadochronach wyrzucili „na dziko” ładunek w postaci 9 zasobników i 12 paczek w okolicy Leżajska, który to zrzut w większości przejęli Niemcy (8 zasobników i paczek spadło w rejonie leżajskiej dzielnicy Siedlanka), a częściowo miejscowi żołnierze AK i BCh (ładunek spadł w rejonie Przychojec, Górka, Baranówka-Ruda). Czterech lotników po wylądowaniu udało się przechwycić żołnierzom AK i BCh i uratować przed niemiecką niewolą.
Obrazek

Powyższy opis zaczerpnięty z http://tpnprzem.pro-linuxpl.com/tpn/con ... i-2015.pdf

Więcej można poczytać na http://kedyw.pl/index.php/2017/04/23/23 ... ifax-rita/
N 10" 'Simon II' + SCT 5", EOS 70D, 12x50, 8.5x32, 2x53
Uniden UBC125XLT, PlanePlotter: mo i vo
Obrazek
Awatar użytkownika
miron
Donator
Posty: 906
Rejestracja: 27 lipca 2008, 09:01
Lokalizacja: Bochnia

Johny_Bravo pisze: 04 sierpnia 2019, 12:30 Liberator kapitana Szostaka wraz z siedmioosobową załogą spadł w okolicy wsi Nieszkowice i Pogwizdów.
Podjechałem dzisiaj na rowerze w to miejsce

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
pozdrawiam, miron zagórski
samoloty: SW 10"/1200mm, TVP2x, Pentax KP
Johny_Bravo
Posty: 398
Rejestracja: 07 października 2014, 15:26
Lokalizacja: Opole

Cześć
Ruch na moim niebie od pandemii bardzo znikomy, dlatego też chciałbym zainteresować Was taką oto „perłką”, którą ujawniłem niedaleko od mojego miejsca zamieszkania.
Dla wszystkich podróżujących z południa na północ (lub odwrotnie) Polski drogą krajową nr 11 polecam krótki postój w Starym Oleśnie (opolskie) a konkretnie w ośrodku ANPOL (https://goo.gl/maps/fuegDMvPaacpB1WS7) wystarczy zjechać z DK 11 ok. 200 metrów. Na sztucznie utworzonej wysepce stoi nie kto inny jak AN-24B (SP-LTC), wyprodukowany w 1966 r. i używany prze PLL LOT do lat 90-tych na stosunkowo nie długich trasach międzynarodowych i krajowych. Ten konkretny model nawet miał nawet „przygodę” terrorystyczną, a mianowicie 22 sierpnia 1981 r. około pięć minut po starcie z Wrocławia (lot do Warszawy) porywacz wyjął granat ręczny wcześniej ukryty z tyłu przenośnego radia, wszedł do kokpitu i nakazał załodze polecieć na lotnisko Tempelhof w Berlinie Zachodnim. Po wylądowaniu w Tempelhofie porywacz poddał się władzom USA.
Po zakończeniu służby maszyna na lawecie trafiła na kąpielisko do Starego Olesna, gdzie stanowi atrakcję i zapewniam Was nie tylko dla dzieci. Polecam warto zobaczyć ;-)

Obrazek

Obrazek
D5200 + synta 10 + x2"
Tigra
Posty: 12
Rejestracja: 02 września 2020, 20:14
Obserwuję: Wszystko, co się napatoczy w okolicy
Lokalizacja: Dębowiec

Hej, zaciekawiłeś mnie tą historią, nigdy o tym nie słyszałam :) jak tylko będę w okolicy, to chętnie się wybiorę :)
ODPOWIEDZ