Wszystko jasne.FL350 napisał:A nic konretnego, Piotrek. Wyobraźnia mnie trochę poniosła. Okolice lotnisk, jakieś zloty Stowarzyszenia, itp.Zdun napisał:
jakie miejsca miałeś na myśli?
Mam lekki uraz po spottingu na Heathrow, gdzie w 2004 roku podczas filmowania startu 744 Qantasa przybiegła policja i poczułem zapach wymierzonej w siebie lufy karabinu automatycznego.
Wtedy poczułem, że pojęcie wolności zanteresowań nabrało relatywnego posmaku.
Nie miałem się za bardzo czym wylegitymować.
BTW, jestem w miare aktywnym spotterem na okęciowie i można powiedzieć, że problemu praktycznie nie ma

