Prognozy wskazywały na możliwość wystąpienia burz i intensywnych opadów deszczu. Ale czegoś takiego się nie spodziewałem! Tak można podsumować ostatnią noc.
Będąc na spacerze przed 21:00 widziałem kilka błysków z burzy na północ ode mnie, następnie kolejne parę sztuk bliżej godziny 24:00 na NW od Leżajska. Gdy położyłem się spać koło 1:35, zerknąłem przez telefon na radar wyładować i wyglądałem tak:

Także szybka 'pobudka', chwilę postałem przed domem i około 1:50 byłem już w drodze na dość dogodne miejsce do obserwacji. Ostatnie zdjęcie zrobione o 2:52. Mimo, że radar wskazywał w okolicy dużą aktywność wyładowań, widziałem wyłącznie dość sporadyczne i słabe błyski. Niestety nisko zawieszona podstawa chmur skutecznie blokowało ten spektakl. Na tyle, że masz widoczny na zdjęciach, stał się niewidoczny. Temperatura przez cały czas wynosiła +15*C. Momentami był bardzo intensywny opad deszczu. Ogólnie warto wspomnieć, że było sporo wyładowań dodatnich, których dźwięk jest rewelacyjny i człowiek jeszcze bardziej się cieszył z tej pogodowej niespodzianki!
Później w okolicach 3:45 widzialność wróciła do normy i było widać kilka jasnych błysków, gdzieniegdzie przebił się piorun. Jednak już nic nie udało się uwiecznić. Wróciłem do domu o 4:30, zmęczony ale z uśmiechem na twarzy
Jak wstałem zobaczyłem, że burzę tą zawdzięczamy układowi, który od godzin porannych zeszłego dnia dawał nieźle popalić mieszkańcom Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny!
Poniżej obrazy radarowe z godziny 1:50 oraz 3:25 (ze strony pogodynka.pl)
Po tym wyładowaniu miasto zgasło, zrobiło się ciemno. A dźwięk grzmotu przyprawił o drżenie nawet samochód. Kolejne zdjęcie to, to samo, ale przyciemnione.
ps. wybaczcie kadry (i ich położenie).