Witam,
Wpadł mi ostatnio w ręce aparat Zenit 12XP z obiektywem Helios 44M-4 (całkiem sympatyczny sprzecior). Postanowiłem sprawdzić jak obiektyw będzie się spisywał z moim Pentaxem. Przykręciłem więc przejściówkę z bagnetu pentaxa na M42 i zauważyłem, że między redukcją a obudową obiektywu jest szczelina, o szerokości 1-2mm, po prostu nie chce się "dokręcić" do końca. Skutkuje to oczywiście brakiem możliwości ustawienia ostrości. I tutaj pojawia się moje pytanie, bo wiem, że wielu z nas korzysta z różnorakich przejściówek i tego typu rzeczy - czy można w jakiś sposób sobie z tym poradzić? Czy to jest 'gwintu' obiektywu lub przejściówki? Na moje oko brakuje jakieś ćwierć obrotu żeby wszystko grało. Mam jeszcze dwa inne obiektywy M42 i problem ten nie występuje. Przy okazji testowo przytknąłem obiektyw do puszki bez przejściówki i wszystko wyglądało cacy.
Z góry dzięki za pomoc,
Pozdrawiam,
Paweł
EDIT:
Pogooglowałem trochę i znalazłem rozwiąznie - dla 'potomnych', wina leży po stronie redukcji. Podobno (przynajmniej w przypadku Pentaxa) wystarczy kupić redukcję, którą najpierw wkręca się w body, a dopiero potem na nią dokręca się szkło. Na allegro koszt ~50zł.
Pozdro